poniedziałek, 4 lipca 2016

Przecież za ojczyznę cierpią...


XVII-wieczne źródła polskie często wspominają o próbach wykupywania żołnierzy wziętych do niewoli tureckiej i tatarskiej. Sam hetman polny koronny Stanisław Koniecpolski „kosztował” 30 000 złotych, kiedy Włodek i Kawiecki[1] negocjowali jego wypuszczenie z Czarnej Wieży na Zamku Siedmiu Wież. Wielokrotnie w relacjach sejmowych czy listach z epoki spotykamy prośby o pomoc dla towarzyszy przetrzymywanych w tureckiej niewoli czy na galerach. Przeglądając korespondencję Jana Gnińskiego, znalazłem jednak dziś jeszcze jedną ciekawą notkę. W liście z Konstantynopola/Stambułu, adresowanym do hetmana Jabłonowskiego, a datowanym 18 listopada 1677 roku polski poseł wspomina:
Aleć i towarzystwa pod 40 słusznieby wykupić z galer privatorum, czeladzi pocztowej 80, przecież za ojczyznę cierpią.
To ciekawa informacja, dotyczy bowiem nie tylko towarzyszy ale i pocztowych, których los (i straty) często w źródłach pomijano. Jak widać Turcy mieli w niewoli całkiem sporą grupę polskich żołnierzy, pozostałość po wojnie 1672-76. Pocztowi nie mieli praktycznie szansy na samodzielne uratowanie się z galer, nie dysponując środkami finansowymi czy wsparciem rodzin z Polski. Tym godniejsze uwagi jest to, że Gniński upominał się u hetmana o pomoc w ich sprawie – niestety nie wiem z jakim skutkiem.  



[1] Przy ogromnej pomocy finansowej księcia Krzysztofa Zbaraskiego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz